Ryzyk fizyk ;P czyli rozgrzewka na błoniach
Poniedziałek, 22 marca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Kraków
No musiałem! Wprawdzie ze względu na niedawne przeziębienie planowałem wstrzymać się od przejażdżek do czwartku... no nie wytrzymałem :P
Jedno okrążenie błoń. Frajda. Czysta przyjemność.
...jednak czuć różnice między temp. -5 a +6. Trochę lżej się ubrałem, zaryzykowałem krótkie spodenki (i o dziwo nie zmarzłem), zapomniałem rękawiczek)ale po chwili ręce jakoś nie się rozgrzały i już nie kostniały, z czapki nie zrezygnowałem, trzeba zadbać o zatoki ;)
Jedno okrążenie błoń. Frajda. Czysta przyjemność.
...jednak czuć różnice między temp. -5 a +6. Trochę lżej się ubrałem, zaryzykowałem krótkie spodenki (i o dziwo nie zmarzłem), zapomniałem rękawiczek)ale po chwili ręce jakoś nie się rozgrzały i już nie kostniały, z czapki nie zrezygnowałem, trzeba zadbać o zatoki ;)