Najpierw dłuższa chwila wylegiwania się i rozmyślania na plaży, a potem okrążenie III. Pierwszy raz jechałem wokół P3 - kapitalna, asfaltowa ścieżka - czysta przyjemność.
Mimo zmęczenia, postanowiłem zażyć trochę ruchu, co oczywiście wyszło mi na zdrowie. Trochę chłodno, przydały się długie spodnie i 2 koszulki pod bluzą.
Dziś nadszedł ostatni dzień moich okularów - oprawki nie wytrzymały próby czas. Rowerem udałem się do galerii krakowskiej, aby zamówić nowe okulary. Niestety muszę na nie czekać do 2o czerwca, wiec puki co jestem ciut ślepy :P
Niedziela, długie wyjście - udało mi się wyciągnąć Pawła do Parku Linowego. Super zabawa, ekstremalne warunki - dawno tak nie wypocząłem - zabawa była świetna :D