Błonia - Bielany - Tyniec
Sobota, 17 kwietnia 2010
· Komentarze(0)
...a było to tak: sobota, całkiem sporo wolnego czasu (który ostatnio jest towarem deficytowym) - postanowiliśmy z Adamem jak najlepiej go wykorzystać, czyli przejechać jak najwięcej km tego dnia.
Zrealizowaliśmy plan odwiedzenia Kamedułów na Bielanach (po drodze zachaczyliśmu o Błonia, zobaczyć jak idą przygotowania do niedzielnych uroczystości). Podjazd strasznie mnie zmęczył (brrrr), ale potem było tylko lepiej.
następnym punktem programu była wizyta w Tyńcu (niedługo to chyba stanie się stały punkt moich Krakowskich przejażdżek :))
...a tutaj taka ciekawostka, na jaką natknęliśmy się jadąc do Kamedułów :)
Zrealizowaliśmy plan odwiedzenia Kamedułów na Bielanach (po drodze zachaczyliśmu o Błonia, zobaczyć jak idą przygotowania do niedzielnych uroczystości). Podjazd strasznie mnie zmęczył (brrrr), ale potem było tylko lepiej.
następnym punktem programu była wizyta w Tyńcu (niedługo to chyba stanie się stały punkt moich Krakowskich przejażdżek :))
Zdjęcie mojego autorstwa - Tyniec_Adam© maacko
...a tutaj taka ciekawostka, na jaką natknęliśmy się jadąc do Kamedułów :)